Rodzinna sesja noworodkowa Aleksandra

Początek roku to wiele zmian dla Kasi i Kacpra. W końcu na świat przyszedł ich wyczekany synek Aleksander. W dniu zdjęć miał dokładnie 9 dni i ja uważam, że jest to najlepszy czas wykonanie sesji noworodkowej. Dziecko jest wtedy spokojne, przesypia praktycznie całe dnie i możemy we własnym, powolnym tępię tworzyć cudowną pamiątkę. Rodzice umówili się ze mną odpowiednio wcześniej na zdjęcia, ponieważ chcieli mieć pewność, że wyjdą idealne. Według mnie nie ma nic piękniejszego jak dokumentacja pierwszych dni malucha w jego domowym zaciszu. Jestem totalnie za zdjęciami w formie lifestylowej! Studio i niepotrzebne stylizowanie maluszków na kotki, misie, pieski to nie dla mnie. Dzieci są same w sobie tak rozkoszne, że przebieranie ich w różne postacie jest zbyteczne.

Sesja noworodkowa- Jak się do niej przygotować?

Przede wszystkim się nie przejmować, ponieważ nie każdy z nas ma instagramowy dom! ( Nawet ja nie należę do takich osób! :D)  Na prawdę nie musicie mieć nie wiadomo jak designerskiego wnętrza, abym mogła wykonać Wam pamiątkę  w domowym zaciszu na całe życie! Sesja noworodkowa to przede wszystkim radość z narodzin ukochanego/nych dziecka/dzieci. Zadbajcie o to, aby w pomieszczeniach, w których będziemy docelowo wykonywać zdjęcia było wystarczająco ciepło ( nam dorosłym ma być za ciepło). Maluszka ubieramy w wygodne ubranka, najlepiej w jednolitych, niezbyt krzykliwych kolorach. Idealnie jeśli na ciuszkach nie ma nadruków. Uprzątnijcie wnętrze ze wszystkich przeszkadzajek takich jak: kable, ładowarki, reklamówki, opakowania z pampersami. Nie musi być sterylnie, to nie o to chodzi, ale dobrze jak w kadr nie wkradają się nam niepotrzebne rzeczy, które psują efekt finalny ujęcia. Przygotujcie tez od razu drugi zestaw ubrań na przebranie, dla siebie i dla dziecka. Często maluszkom ulewa się po karmieniu, trzeba je przebrać bo narobią w pamperka, więc lepiej mieć coś w zanadrzu. Po za tym nie stresujcie się, zaparzcie herbatkę i cieszcie się chwilą w rodzinnym gronie!